Hotel Mondo

I was very pleased!!!

Hotel Mondo in industrial zone and far from the city center. Comfort and cleanliness very good. Light buffet breakfast. Spacious room. On the other hand, gym, swimming pool and SPA raise the score.

The feedback all mentions the distance to downgrade the hotel. Yes it is a 25 minute walk from the city centre. But honestly, when you're going to wander around town all day, these 25 minutes aren't long. The hotel is indeed in a warehouse area. You benefit from free parking, which compares with the price of split parking (until 9 p.m.!), and again, when you find a space (hell) The rooms are comfortable (all with bathtubs) and quiet . We were checking that everything was ok when we arrived. Small indoor stainless steel swimming pool which allowed us to relax, sauna, fitness with around ten machines. These amenities made me think that the hotel had a businessman clientele. The downside for me is the breakfast, certainly complete but very average. Luckily the fresh fruit saved the day

Hotel położony 25 minut pieszo od centrum Splitu, w dzielnicy przemysłowej obok magazynów. Hotel przeznaczony głównie dla biznesmenów zatrzymujących się w nim na jedną noc. Praktycznie nie było w nim rodzin z dziećmi, więc była cisza przez cały dzień i noc. Na powitanie otrzymaliśmy schłodzony klimatyzacją pokój z mini barkiem. W pokoju jest mała ilość gniazdek, więc część sprzętu musiałem ładować na zmianę (dron, GoPro), a w skrajnym przypadku nawet w łazience (dodatkowe gniazdko w suszarce do włosów). W cenę pokoju wliczony monitorowany, zamykany szlabanem parking. Mała szafa w której nie mieściły się ubrania dwóch osób. Recepcjonistki i Panie z room service zawsze uprzejme, miłe i uśmiechnięte. W hotelu jest basen wewnętrzny i masaże, ale nie korzystałem z tego. Na pożegnanie 11-dniowego pobytu otrzymaliśmy od hotelu miłe prezenciki w postaci lokalnych wyrobów (lawenda i mydło). Byliśmy jedynymi gośćmi, którzy mieli wykupione obiado-kolacje. Na kolacji zawsze byliśmy sami na całej sali. Nie było stołu szwedzkiego, ani karty z daniami na kolację, tylko trzeba zrozumieć w języku angielskim co mówi kelner. Na skutek niezrozumienia z kelnerem w jeden wieczór otrzymaliśmy ośmiornicę na kolację, której nie byłem w stanie zjeść (nigdy nie jadłem czegoś takiego). Kelner nie użył słowa "octopus" a jedynie lokalnego chorwackiego określenia, którego nie byłem w stanie zrozumieć. Gdyby były karty z daniami lub stół szwedzki to problemu by nie było. Oczywiście jeśli "danie dnia" nam nie pasuje, to zawsze można zamówić coś z karty i zapłacić za to normalną cenę. Ponadto trzeciego dnia pobytu kierowniczka restauracji hotelowej (Pani ubrana codziennie na czarno) kazała mi zapłacić za wodę z lodem, którą miałem wliczoną w cenę kolacji, a we wszystkie pozostałe dni miałem wodę z lodem podawaną w litrowych menzurkach bez dopłaty. Zdecydowanie nie polecam obiadokolacji w tym hotelu, chyba że mówicie biegle po angielsku i jesteście pewni że kelner was zrozumiał. Za wyjątkiem tej ośmiornicy wszystkie dania były smaczne, świeże i podane jak w prawdziwej restauracji.