Kurnik Polski Agroturystyka

To miejsce można opisać jednym słowem: DRAMAT 1. Pierwszej nocy "spaliśmy" na imprezie, bo pozostałe pokoje zostały wynajęte na imprezę integracyjną. Było ognisko, GIGA głośnik, wrzaski i discopolo. Pijane dziewczyny droczyły się z kurami i gęśmi o 3 w nocy. Na nasze smsy do właścicielki z prośbami o reakcję pozostały bez odpowiedzi. 2. Następnego dnia od właścicielki usłyszałam, że "mogliśmy się dołączyć"!!! 3. Śniadanie: pyszny twarożek, niestety podany następnego dnia zeschnięty i z tej samej miski. Parówki zeschnięte, odgrzane w mikrofali, resztki pomidora z poprzedniego dnia oraz suchy chleb. Wszystko nieświeże, podane tak, jak zostawiliśmy poprzedniego dnia. 4. W pokoju brudno, pościel nieświeża, kapa ze śladami jedzenia. Smród szamba z toalety. 5. Pani opuściła nam 100 zł za nocleg za hałas pierwszej nocy, ale chyba nie ogarnia, bo jeszcze przez dwa tygodnie dostawałam maile, że mam się rozliczyć. 6. Śniadanie w mailu przy rezerwacji kosztowało 25 zł (pomijam fakt atrakcyjności śniadania za takie pieniądze), ale przy mailach ponaglających o zapłatę (opłacone) kosztowało już 30 zł i pani właścicielka stwierdziła, że cena jest nieaktualna od roku. 7. Miejsce fajne, ale gdyby była możliwość zalezienia czegoś innego, to po pierwszej nocy by już nas tam nie było. Widać, że ktoś nie ma ręki, jest leniem i brudasem. Po co więc prowadzić miejsce z usługami, skoro nie ma się pojęcia o tym, jak prowadzić agroturystykę? ODRADZAM!!!!!! Po odpowiedziach na inne opinie w google spodziewam się reakcji w stylu: "nie była Pani naszym gościem", albo "nic takiego nie miało miejsca", lub "obyśmy nigdy więcej nie mieli takich gości". Pani właścicielce życzę jak najlepiej, ale nie w tej branży.